piątek, 7 sierpnia 2015

Elegancko - Praktyczne ~ Recenzja komplecików WILD WOOF



Dzięki uprzejmości firmy Wild Woof przypadło nam testować bardzo wytrzymałe oraz pełne wdzięku kompleciki.
Yorusiowe przez trzy tygodnie spacerowały wyłącznie w zestawach wspomnianej firmy testując je w różnych warunkach czy to atmosferycznych czy tudzież innych.
Dziś przedstawiam wam moje spostrzeżenia i zarazem opinię na temat ów akcesoriów.



Zdecydowanie potrzebowaliśmy czegoś "specyficznego" na wakacyjne lansy przez co na przesyłkę czekałam z ogromnym zniecierpliwieniem.

Jak się okazało już sama paczka wzbudza dobre odczucia swym nietuzinkowym "image" a zapakowanie komplecików w woreczki z neonowymi sznureczkami może świadczyć wyłącznie o włożonym sercu w stworzenie akcesoriów i dbałości o szczegóły .

*ܫ*     *ܫ*     *ܫ*

Kompleciki na moich terrorach prezentują się nieziemsko i ostatnio stały się naszymi ulubieńcami wśród akcesoriów spacerowych, kolory są soczyste i bardzo ładnie skomponowane.
W ofercie sklepu Wild Woof znajdziemy całą gamę kolorów,które świetnie będą pasowały do danego psa tu również jego rasy czy ubarwienia.
  


Przyznam się jednak,że po otwarciu paczki byłam dosyć sceptycznie nastawiona do kolorów mojego kompletu przeznaczonego dla Nika, oczywiście nie mówię tu o ich zestawieniu,które jest genialne a o samym "różu" w nim zawartym.
Ostatecznie pomyślałam "Prawdziwy mężczyzna różu się nie boi" i faktycznie Nikowi ów kolor dodał uroku a w kompleciku wygląda szarmancko 
[jeśli tak można określić psi wizaż]




Jak informuje producent akcesoria Wild Woof wykonane są z wyjątkowo wytrzymałych rymarskich okuć,najwyższej jakości polipropylenu jak i odlanej z cynku klamry.
Faktycznie po otwarciu paczki zauważyłam,że taśma,z której wykonane są akcesoria jest grubsza,gęściej tkana przez co również odporniejsza na przetarcia i łatwa w konserwacji o czym pozwolę się wam przekonać w dalszej części postu.



Zarówno obroża jak i smycz wykonana jest wyłącznie z 
-taśmy polipropylenowej,
-naturalnej skóry,
-rymarskich okuć~ 100%brązu,
-klamry trójzębnej ~ cynk


Taśma polipropylenowa jak już wcześniej wspomniałam jest trwalsza od zwykłych parcianek,które najczęściej są używane do szycia tego typu obróżek,smyczy etc.
"Niteczki",z których wykonana jest tasiemka faktycznie się nie wysnuwają jak to bywa w przypadku zwykłych taśm parcianych a wytrzymałość przeszyć widać gołym okiem.
Tasiemka nieuległa odkształceniom podczas zwijania smyczy,jest dosyć podatna i bardzo fajnie leży na psiej szyi niezależnie od jego wielkości czy masy.

Okucia rymarskie,które w 100% wykonane są z brązu,materiałów tych najczęściej używa się na morzu są one bardzo trwałe i odporne na warunki zewnętrzne,niestraszny im mróz ani wysokie temperatury.

Klamry docelowo odlane z cynku,wyprofilowane tak aby dobrze przylegały do psiej szyi,wytrzymałe,bardzo proste do zapięcia jak i rozpięcia przez człowieka jednak dzięki "trójzębności" niemożliwe aby "roztworzyły" się same.  
 Podczas upalnych dni klamry pomimo iż ów metal przewodzi ciepło nie nagrzewały się do olbrzymich temperatur przez co psiak swobodnie mógł się poruszać nawet po słońcu bez obaw o oparzenia czy dyskomfort związany z gorącym przedmiotem przylegającym do wrażliwej skóry na szyi.

Logo firmy jest bardzo starannie wykonane i dzięki czarnym napisom na białym tle dodaje ono eleganckiego wyglądu akcesoriom.
Nie odpruwa się ono z materiału pomimo częstego [jednak stanowczo starannego] prania.
Nie odbarwiło się nawet podczas błotnych kąpieli.

Obróżki jak już wcześniej wspomniałam są wykonane z bardzo wytrzymałych a przy tym eleganckich materiałów.
Występują jako Martingle nazywane również półzaciskowymi, przeznaczonymi jak informuje producent dla psów ciągnących, wyślizgujących się z obroży,o głowie węższej niż szyi, oraz zapinane na klamrę najczęściej spotykane jednak niemniej kompleksowe, obie wersje występują w różnych rozmiarach jak i kolorach.

Smycze występują wyłącznie w długości 3 metrów,która jak wypowiadają się psi behawioryści jest długością wręcz optymalną dla psiaka każdej rasy i wielkości.
Smycz dzięki obustronnym karabińczykom można przepinać na trzech długościach, najczęściej używaną tzw. rączkę, długość odpowiednią do opcji "Wolne Ręce" jak i najkrótszą wersję wynosząca ok. 1,50m.
Smycz można dowolnie przepinać i dopasowywać tym samym do indywidualnych potrzeb. 

Wild Woof dysponuje komplecikami o różnej szerokości aby pasowały na małą chichuachue jak i olbrzymiego leonbergera.
Tasiemki występują w dwóch szerokościach

-2,5 - przeznaczone dla psów olbrzymich,dużych ewentualnie średnich
-1,5 przeznaczone dla psów średnich,małych i bardzo małych





TEST

Jako iż yorasy nie należą do psiaków brudzących się,taplającym w błotku jak świnki czy tarzających we wszystkich paskudztwach a po brudzie z reguły stąpają jak księżniczki, aby recenzja była wiarygodna zabrałam psiaki na kilka "brudnych" spacerów gdzie obudził się w nich "instynkt".

-dzikie biegi
-harce
-podgryzania
-tarzanie
itp.

Obróżki zostały dostatecznie wytaplana i w takim stanie wróciła do domu po czym przy użyciu mydła i wody w mgnieniu oka wyprałam "naszyjniki" 
[z racji obfitych plam i grubą warstwę błota czynność tą postanowiłam wykonać ręcznie w obawie o niedopranie się materiału]
Śmie również podkreślić,że podczas zabawy psiaków miałam ochotę kilkakrotnie ściągnąć im obróżki i nie narażać ich tym samym na zniszczenia jednak powstrzymałam się i dlatego mogę wam oświadczyć,że obróżki bez szwanku wyszły z zabawy w dzikie pląsy terierowego rodzeństwa.



Ostatecznie okazało się,że większy problem miałam z doprowadzeniem do ładu psiaków niż obróżek,które zacznijmy od tego,że raczej "niechętnie" się brudziła i miałam wrażenie,że piach i wszystkie zazwyczaj wbijające się w materiał "brudki" odbijały się od gęsto tkanej tasiemki. 
Pozwoliłam sobie ponadto wziąć udział w brudzeniu obróżek,ponieważ tak jak wcześniej wspomniałam wszelkie kamyczki,piach itp. wręcz odpryskiwały od materiału nie zostawiając zabrudzeń. 

Pomimo moich dosyć sporych obaw obróżki bez problemu się doprały co więcej szybko wyschły a kolor pozostały intensywne.


PODSUMOWUJĄC:


+ Obsługa jest bardzo miła i kompetentna, Pani Karolina zarówno w akcesoria jak i samo ich zapakowanie wkłada mnóstwo serca, charakteryzuje się wyjątkową dbałością o szczegóły i świetnym talentem oraz gustem.

+ Akcesoria są wykonane z najlepszych materiałów.

*Kompleciki świetnie prezentują się na psiakach.



P O L E C A M Y 

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Link do fan page WILD WOOF

https://www.facebook.com/wildwoofpl?fref=ts

Link do strony internetowej

http://wildwoof.pl/


4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie się na nich prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta różowo-błękitna jest cudowna! :)
    | thindogs.wordpress.com |

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio coraz więcej słyszy się o tej firmie. Chyba i my skusimy się na swój różowy komplecik... :D

    Pozdrawiam,
    http://beaglowate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń