czwartek, 31 marca 2016

| Recenzja | Legowisko CatMe



Koty jak wiadomo cenią sobie wygodę i luksus, ciężko im dogodzić jednak CatMe wie jak uszczęśliwić mruczących.



CatMe to "świeża" firma tworząca specjalnie dla kotów,oferująca  niepowtarzalne i przy tym niebanalne, ręcznie wykonywane akcesoria kociego życia codziennego.



Legowisko jest wykonane z największa starannością i dbałością nawet jak się okazuje o najdrobniejsze szczegóły i detale.

Szwy są solidne, nitki się nie wysnuwają a legowisko jest cudownie wykonane.


Materiał,z którego  uszyte zostało posłanie to przyjemny w dotyku,mięciutki polar minky i najwyższej jakości, prześliczna bawełna.
Tkaniny, z których wykonywane są owe spanka mają niepowtarzalny design przez co stanowią również delikatną ozdobę domu tudzież pomieszczenia.





Kształt legowiska jest chyba jednym z najbardziej lubianych i najwygodniejszych dla śpiących we wszystkich możliwych konfiguracjach kotowatych czy nawet psiaków małych ras. 



Rozmiar legowiska jest jednakowy dla każdego spanka,mamy możliwość jednak zamówienia legowiska XL.

Utrzymanie legowiska w czystości nie stanowi problemu, wystarczy wytrzepać spanko co ułatwia nam fakt iż kocie kłaczki nie wplątują się w materiał,
 lub wyprać w sugerowanych 30 stopniach. 
Pranie legowiska nie odbiło się na jego jakości, nie zdeformowało się w żaden sposób a wypełnienie nie uległo "ubiciu" jak to w przypadku innych posiadanych przez włochatych "łóżeczkach" . 



PoDsUmOwUjĄc





Legowisko wykonane z ogromną dbałością i starannością.

Wygodne i spełniające szereg kocich preferencji.

Banalne w pielęgnacji

Miła obsługa

-

BrAk



PoLeCaMy




Link do fan page

Miau

Link do sklepu

Mrrr



piątek, 25 marca 2016

Spacerksy_Spacerki_Spaceringi

Spacer to ważna i nieodrębna część każdego dnia, dla niektórych jest on przymusem,irytującym obowiązkiem dla innych natomiast przyjemnością,chwilą odprężenia i podstawą relaksu.




Ja zdecydowanie zaliczam się do drugiej grupy osób,od nowego roku zaczęłam sukcesywnie wdrażać w życie moje postanowienia,jedne z większym zaangażowaniem, drugie z ciut przygaszonym, jednak to związane ze spacerami jest w pewnym sensie "góru" i można powiedzieć,że porządnie się wkręciliśmy.





Wraz z terrorami codziennie wybywamy z domu na kilkugodzinne spacery przez co ku większej motywacji postanowiłam na Endomondo stworzyć rywalizację "W Lutym Przespaceruję z Psem 150km", styczniowe wyzwanie o podobnym charakterze również się odbyło,jednak potraktowałam je raczej jako rozgrzewkę niżeli "poważną" rywalizację.




W tym miesiącu udało się nam nawet minąć zamierzony cel i lutowe wyzwanie ukończyliśmy z wynikiem 158,64km,które bardzo mnie cieszą.


Wraz z yorasami w lutym przespacerowaliśmy na prawdę sporo. Całe trzy tygodnie lutego miałam możliwość poświęcić zwierzorom w związku z czym udało mi się spędzić z nimi na prawdę sporo czasu na wspólnych treningach czy wspomnianych spacerach.





Spacery starałam się na wszelakie sposoby uatrakcyjniać poprzez zabawę czy nowe trasy, w związku z czym któregoś dnia wybraliśmy się podreptać nawet do Nowej Dęby gdzie yorasy miały możliwość poniuchać nowe tereny. Niejednokrotnie udało się nam również wybrać do lasu czy na łąkę gdzie terriery miały możliwość się wybiegać. Ogólnie codziennie w miarę możliwości pokonywaliśmy kilka-kilkanaście kilometrów jednakże pewna część dni "odpadła" nam przez ulewne deszcze.





Ogólnie Luty zapoczątkował manię spacerowania i z dnia na dzień pokonujemy dłuższe trasy.





~ Nasz nałóg pochłonął mnie na tyle,że na lutym się nie skończy i już utworzyłam kolejną rywalizację W Marcu Przespaceruję z Psem 150km, do której serdecznie was zapraszam.